Ballady
Czasem powód jest bezbarwny.
W swej logice przezroczysty.
Jak szkło, racjonalnie
Czysty.
Czasem powód jest zamazany.
Sensu znaleźć nie możesz.
I tak jest o wiele
Gorzej.
Kiedy ukochany aromat mocnej kawy.
Zbyt mocny.
Kiedy suszone plastry pomarańczy.
Zbyt suche.
Wtedy skołowane serce, ratują
Ballady.
Choć przy nich się płacze,
Nie tańczy.
autor
bezskrzydła
Dodano: 2010-04-16 11:44:19
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Na każde zakończenie strofy się uśmiechałem..Bliskie
te pojedyńcze wersy..Również ballada i kawa
:)..podobny pomysł na dziś.. M.
o, jak ładnie :-) po przeczytaniu serce mi balladę
śpiewa...
janusz ma rację....
przyciąga uwage i....mysli....