banalnie & oryginalnie
pobudzona kosmicznym oddechem
w lustrze pragnień spoglądam na siebie
jak krwiożercza materia pragnę
ognia co na Panteonie płonie
ślepa ciągle nie umiem dostrzec
słów co krtań wyzwoli
co podpowie skazanej na smutek
co pokaże drogę
zrzucę mit co oplata nogi
wejdę w błoto by poczuć
się sobą
głośno powiem jak cenne jest życie
i banałem zakończę swoją młodość
autor
bodzia
Dodano: 2016-02-28 15:27:13
Ten wiersz przeczytano 2122 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
banalnie & orginalnie
ładnie połączenie smaków...
pozdrawiam
...co podpowie drogę...ciągle każdy z nas jes
szuka...czy trafiamy na właściwą...przecież przez całe
życie maszerujemy, szukamy...
pozdrawiam serdecznie, zostawiam tu plusik
dziękuje bardzo jesteście kochani miło się czyta takie
komentarze uściski
Sorry za błąd - miało być "Bodzia" :)
z marzeń powstał świat
a życie to nasza gra
Pozdrawiam:))
Będzie, pięknie to napisałaś... Pozdrawiam
pięknie Madziu ech! uściski kochana
ladnie i ciekawie pozdrawiam
Czasem droga do marzeń daleka
niknie dokądś przed nami ucieka
ale gwiazda szczęśliwa gdzieś płonie
trzeba czekać, gotowe mieć dłonie.