Banita
Trzasnęły drzwi!
Otwarta przestrzeń
Bez odwrotu - zamknięte na klucz...
Odwracam więc twarz,
Ku Słońcu, ku niebu,
Bez granic...
Widzę znów siebie,
W skorupie, co uciska,
Rozgniata i dusi wciąż i wciąż!
Przepoczwarzam się,
By zdobyć szczyty,
By żyć...!
autor
Lonely wolf
Dodano: 2008-11-19 12:00:16
Ten wiersz przeczytano 643 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Krótki zwięzły logiczny Dobry w wypowiedzi wygnanie
nie przeszkadza dojść wyższych możliwości
Optymistyczny działa Duży plus