Barwy przyjaźni
Przyjaźń nie pyta, po co dlaczego:
jesteś mi druhem…czy tylko kolegą?
Wstaje zmęczona, trzyma w ramionach,
kiedy Twe serce z żalu gdzieś kona.
Zbiera dla Ciebie wieści po świecie,
cieszy się z Tobą , gdy z wiatrem lecisz
Czyta Ci wiersze w świetle księżyca,
idzie przed Tobą, płaszcz Ci pożycza.
Rany Twe leczy, gdy serce piecze,
tańczy też z Tobą, gdy grają walca.
Cieszy, pocieszy, zaskoczy skeczem,
a kiedy zaśniesz…chodzi na
palcach.
Pierwsza też Tobie życzenia składa,
dobre Ci wieści z gołębiem gada.
Pogrozi palcem, kiedy przesadzasz
i ryzykujesz…i nie uważasz.
Sypnie Ci piaskiem…prawdę w Twe
oczy.
Pomysłem innym, niż Twój zaskoczy.
Więc pomyśl teraz, czy w kolorze,
przyjaźń ta nasza zrodzić się może?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.