beniaminek
odrzuciłeś dar z krwi i kości
żądając całopalnej ofiary
a potem krzyczałeś że masz podrażnione
oczy uszy i nozdrza
nie - nie uniosłam się kainowym gniewem
żyłam okruchami
napiętnowana boskim palcem
odstraszałam każdego
kto mógłby uleczyć a nawet pokochać
spopielona marionetka
rozsypuje się
za każdym szarpnięciem sznurka
autor
Donna
Dodano: 2017-09-21 21:36:13
Ten wiersz przeczytano 1272 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
zraniona dusza boi się wszystkiego,
nawet głaskanie po głowie bierze za cios, lecz
minie..... minie...tylko trzeba złapać ten trzeci
oddech
pozdrawiam serdecznie i mimo wszystko, miłego dnia
ciężko się żyje napiętnowanemu- to coś jak dzieci
które nie mogą się podnieść z koszmarnych przeżyć w
rodzinnym domu.
Trudno zaufać komuś kto Cię rani.Bardzo dobry wiersz
+. Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem.
Dorotko, wiele osob czeka tutaj na Ciebie... ale
bedziemy cierpliwi, jak to sie u mnie mowi take your
time, whenever you ready, a potem bedziemy wymieniac
sie myslami tak w wierszach jak i komentarzach.
Trzymaj sie cieplutko.
Danusiu :-) jestem coraz bliżej :-) i zaskakuje mnie
to, że ktoś czeka... to takie nietypowe
Dortko, wracaj w grupie zawsze latwiej sie posmucic a
czasami nawet i posmiac sie mozna. Dziekuje, bardzo,
ze zajrzalas... a czas mija i jakos dran nie chce
zwonic. Usciski Dorotko.
mocno piszesz i odważnie... dobrze, że zawsze można
uciec w słowa i to takie z najwyższej półki, jak u
Ciebie...
a u mnie w sercu smutek bez przyczyny... czas robi to
co powinien... mija
Smutno u ciebie Danuśka :( Ja też dzisiaj się
zasmuciłem. W II programie TV jedna pani czytała mój
wiersz, zresztą bez mojej zgody :(
Tobie też za x godzin Danusiu:)
Grazynko, ojej juz rozumiem co chcesz powiedziec o
dniu na kawach... ciagle zapominam o roznicy czasu.
Zycze spokojnej nocy.
To smutne Danusiu,
ale myślę, że masz rację.
Dobrej nocy życzę,
dzień znów będzie na kawach:))
Klarysko... rozumiem, niestey nie jest wesoly...
buziaki
Donno - odściskuję, ale wcale nie jest mi wesoło po
przeczytaniu Twojego przeraźliwie smutnego tekstu.
Buziaki, miła:-)
no tak, teraz przeczytalam Twoje naprowadzenie:)
Wiersz bardzo na tak!
Świetne zestawienie.
Pozdrawiam Danusiu.