Bez
Jak kamienie w starym młynie
nasze ścieżki w sadzie starte.
Dziki bez, bez tchu, nie żyje,
tylko gęsi, te jak zawsze,
lecą w dal prastarym szlakiem,
zanocują czasem w trzcinach.
Chociaż z bzem świat umarł tamten,
w kadrach myśli, się przetrzymał,
krzyk wyrwany z serca lasu
raz radości, raz tragedii.
Maliniska czasem straszą
strojąc się w drapieżne pędy.
Na koncertach w środku łąki,
rzępolące tłumy świerszczy,
i zbierane tam poziomki,
w kształcie serca, dawno zeschły.
Komentarze (52)
Przemijanie ma wiele twarzy:)
barwnie, dźwięcznie, pięknie.
co bym chciał napisać
to już napisane
a wiosna i lato
to pory kochane:)
Pozdrawiam:)
taka tęsknota za wiosną, za zielenią, za życiem,
pięknie, pozdrawiam
Piękny wiersz! Pozdrawiam!
Ładnie Stello,naprawdę.
Wpadło mi na myśl,że byłoby zgrabniej i nie rymowałyby
się te same części mowy,gdyby zmienić "tylko gęsi,te
niemartwe" na "tylko gęsi,tak jak zawsze".
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny, bardzo malowniczy wiersz:)
Bardzo się podoba!
Pozdrawiam :)
No nieźle
I tak w koło. Koło życia. Pięknie. Pozdrawiam!
W środku zimy lato ...piękny!
Piękna wycieczka do lata. Aż zapachniało :o)
Jakie to ładne... Proponuję pomyśleć nad zmianą tego
fragmentu:
"Chociaż z bzem świat umarł tamten,
w kadrach myśli, się przetrzymał,
krzyk wyrwany z serca lasu
raz radości, raz tragedii."
Ale wiersz piękny
Pełen nostalgii i ładnych metafor. Pozdrawiam z
uśmiechem
Lubię na portalu przeczytać poezję:) pozdrawiam Ewula