Bez barw

Wszystko minie... oby tylko szczęście Cię nie
opuszczało :-)

Każdemu się taki stan przytrafia,
lecz później słońce się przez okno gapi:)
Wszystkiego dobrego życzę, Aniu,
wpadłam dziś trochę poczytać starsze wiersze, ale będę
musiała robić od beja przerwy, bo życie prywatne
ucieka, a i oczy się męczą:)

I ja mam nadzieję

Dziś jest 20-ty. Mam nadzieję, że już złe minęło.

Też tak czasem mam i powtarzam jak mantrę. " Minie, a
więc to jest piękne" jak pisała W. Szymborska

To minie, Anuś, kochanie, wiesz, że minie:*** Znikną
panoszące się smutki, nastąpi czas radości i barwienia
życia na nowo. Wiesz, że mam rację, sama uczyłaś mnie,
że trzeba kochać życie i starać się czerpać z niego
jak najwięcej radości... garściami czerpać, Anulku...
no to jak? damy radę, prawda? :))

Całuję:***:)))

"Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija!"
Pozdrawiam!

Też tak powtarzam.
Pozdrawiam:)

Pięknie napisane Aniu pozdrawiam

Aniu, proszę Cię nie dołuj się nigdy więcej. Słonko,
uśmiech i wszystko minie, oby na zawsze
Pozdrawiam z szerokim uśmiechem paa

bezbarwny dzień. bezbarwna noc.
to jeszcze nie tragedia.
jedynie stan ZERO w odczuciach.
zadbaj wtem by nie trwać dłużej niż jeden dzień i
potem się w górę podnosić.

Miłość w sercu kolory maluje i żaden miesiąc tego nie
zepsuje.pozdrawiam.

Zawsze po deszczu wychodzi słońce więc i dla Ciebie
Aniu również zaświeci czego Ci życzę
serdecznie.Pozdrawiam.

Tak to minie!!! Jutro rozbłyśniesz "słońcem",
pokochasz gorąco i też gorąco będziesz kochana.Masz
szmaragdy w oczach, to cudownie.Piękny wzruszający
"motyl".Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)

Zawsze mija :)))