Bez pożegnania
I już nie cieszy słońce, ni zieleń
ktorą zdążyła
wiosna zrodzić.
Kwietniowy ranek zabrał mi ciebie.
Tak ciężko mamo,
gdy odchodzisz.
Zosiak
I już nie cieszy słońce, ni zieleń
ktorą zdążyła
wiosna zrodzić.
Kwietniowy ranek zabrał mi ciebie.
Tak ciężko mamo,
gdy odchodzisz.
Zosiak
Komentarze (128)
*Pomilczę z Wandaw...
Pomicze z Wandaw...
Pomilczę Zosiu
piękny a zarazem bardzo smutny wiersz.
i mi - także smutno. - taki to wiersz...
W niewielu słowach potrafisz oddać swój żal. Pięknie!
Weno, marcepani...
nic tu po moich słowach... głos zostawiam
pozwól Zosiu, że pomilczę
pozdrawiam :)
Ano smutna, Irisku.
Witaj Zosiaczku!
Smutna chwila...
miłej niedzieli:)
Dziękuję za ciepłe słowa.
Dobrej nocy, KLEMO.
To prawda, nagłe pożegnania są bardzo bolesne,
zwłaszcza kiedy chodzi o Rodziców
Bogu dziękuję, że jeszcze Ich mam :)
Wiersz zatrzymuje i skłania do refleksji nad miłością
i więzami, pięknie napisany...
Ogrom serdeczności Zosiak
Na śmierć bliskich nigdy nie będziemy gotowi.
Smutno