Bezczelne bzy
Spychaczem, z motorem woli,
popycham dni-
A bzy tak kwitną nonszalancko.
Zapominam nadpłaty strat,
rachunków i dat-
A bzy tak kwitną ułudnie.
Dołączam anion bólu,do
kationu radości-
A bzy tak kwitną zagadkowo.
Wielka Miłość,co stała się
Wielką Parodią-
A bzy tak kwitną bezczelnie!
autor
judyta1
Dodano: 2007-05-12 08:13:06
Ten wiersz przeczytano 434 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Świetny!!! Nie mogło by być inaczej, w końcu kocham
bzy ... ale ten wiersz jest ekstra ...chyba sobie go
gdzieś przepisze i zachowam ..mogę ??
Nie dosć, że kwitną to jeszcze mam na nie alergię.
Uroki wiosny ;)
Czasem trzeba powymyslac ,aby zrobic miejsce
nowemu...usciski Bogna
Podoba mi się, pozdrawiam
Te bzy są bezczelne. Ludzie pod nimi się kochają ale
też rozstają a one kwitną i pachną...
wiersz ciekawy ...zbudza chęć...do przemyśleń ..a ja
bardzo lubię bzy....jedna gałązka białego dla
ciebie....
Bzy kwitną, świat trwa , a wielka miłość przyjdzie.
Tamto musiało odejść, aby nowe przyszło. Czekaj i
ciesz się bzami.
Bzy maja piekny i zniewalający zapach tylko zycie ma
specyficzny odór...
głowa do góry spójrz jaki piękny dzien..pozdrawiam...
Masz rację, czasami coś dzieje się pomimo wszystko,
utartym torem, choćby wokół szalały żywioły.
Pozdrawiam.