W bezdechu
Martwa twarz na tafli szkła,
W odbiciu cień,
Zatrzymany czas.
Z pustych oczu płynie krew,
Niewyczuwalny na szyi puls,
Ziemia usuwa się spod nóg,
I ciało pada w bezdechu.
Martwa twarz na tafli szkła,
W odbiciu cień,
Zatrzymany czas.
Z pustych oczu płynie krew,
Niewyczuwalny na szyi puls,
Ziemia usuwa się spod nóg,
I ciało pada w bezdechu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.