Bezdomni i bezdomni sercem
Dla wszystkich którzy potrzebują pomocy materialnej jak i duchowej...
Dlaczego tyle ludzi jest
nieszczęśliwych…?
Nie mają co jeść..
Nie mają dachu nad głową…
Czasami śpią na peronach i przystankach
autobusowych,
Nie mają się gdzie podziać.
Nikt nie chce im pomóc,
Nikt nie wyciągnie pomocnej dłoni.
Przecież oni nie chcą wiele,
Zwykły kawałek chleba, ciepłą herbatę.
Jesteśmy obojętni na ich los…
Widzimy tylko swoje problemy.
Ciągle narzekamy,
Cięgle nam mało i mało..
Co nam po tych pieniądzach ,
fortunach???
Jak nie jesteśmy szczęśliwi…
A gdybyśmy się tak podzielili,
Czy nie sprawiło by nam to przyjemności,
nam i innym.
Więc nie bądźmy obojętni na cierpienie
innych…
Pomóżmy Im…..
Nie bądźmy obojętni na krzywdę ludzką.... pomagajmy sobie nawzajem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.