W beznadziei nadzieja
Witam czytelników z nadzieją, że przyjmą mnie jak swoją i poczytają moje skromne pisanie tu na niebieskim ekranie. Pozdrawiam serdecznie.
W beznadziei nadzieja
Kiedy człowiek, jak świeca gaśnie
Spoglądając do wnętrza swej duszy
widzi promyk, który w sercu się tli
i czyste piękno w aureoli nocy
Czasem zapach soli w tej ciszy
napełnia wzruszeniem i goryczą
duszę zmęczoną na tej ziemi
na której z czasem upływa wszystko
W beznadziei nadzieja zakwita
przeznaczeniem droga powrotna
obce jawi się to po czym szlochał
i wdycha woń miłości bez końca
Komentarze (2)
zostawiam gł8osik...postanowiłam poczytać twoje
wiersze...
To dobrze że zdecydowałaś się być z nami, czasami to
najlepsza i najtańsza psychoterapia, a jak widać i u
Ciebie nie wszystko na różowo...