Bezsenność
Nie wiem dlaczego nie mogę usnąć Krecę się
z boku na bok
Co zamknę, to wracają wspomnienia Tego, co
wydarzyło sie między nami Powracają jak
żywe wszystkie miłosne zrywy
Czułe słowa szeptane do ucha Ciepłe
pocałunki złożone na szyi Usta rozpalone
bładzące po mym ciele w emocjonalnym szale
Czuję Twoje ręce, co poznały moje krągłości
doskonale
Brak mi Twojego słodkiego ciężaru na sobie
Szkoda, że rąk nie moge zapleśc na Twojej
szyi
Szkoda, że nie moge powiedzieć Ci Kochanie
do ucha
Szkoda, ze nie mogę zobaczyć oczu Twoich
spod końskiej grzywy Szkoda, że muszę żyć
dziś tylko wspomnieniami
Szkoda, że nie doprowadzisz mnie dziś do
stanu zapomnienia
Szkoda, że Ciebie nie ma obok
Więc może dlatego nie mogę usnąć Przekręcę
się, wiec na drugi bok
W nadziei, że może kiedyś, jutro, rano
będziesz obok..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.