bezwzajemność
myślałam, że to bezkresne
choć przepasane szramami
kłótni odwiecznych
myślałam, że niezmienne
wciąż znaczone linią czasu
chwil tak ciepłych
i bezpiecznych
i sądziłam, że przeżyje
tak naiwnie wciąż naglone
ciągłym strachem przed miłością
twoim bólem, mymi łzami
taką śmieszną, czasem błahą
niespełnioną wzajemnością
nie umiałam kochać ciebie, chociaż
chciałam
nie umiałam zmusić ciała do czułości
oferując przyjaźń wieczną, wciąż
myślałam
że pozwolisz kiedyś odejść
tej miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.