Biała Dama
Nie ma przy mnie nikogo,
Nie ma do kogo się przytulić.
Wszyscy patrzą na mnie wrogo,
Nie ma przy kim się rozczulić.
Chcę pójść w świat sama,
Chcę czuć zapach kwiatów,
Chcę wlec za sobą- jak biała dama,
sznur bolesnych batów.
Bo to one zawsze mnie męczyły,
Martwiły, ogłupiły i wykończyły,
Więc teraz jestem tylko duchem,
Twoim przyjacielem i mrocznym druhem,
Którego musisz wielbić i szanować,
Nie zasmucać i nie denerwować,
Bo dołączysz do tych batów trzech.
Nie zobaczy cię żaden człek!
Ja już za dużo wycierpiałam,
Ja za dużo wypłakałam.
Teraz mówię głośne:" DOŚĆ!"
Nie chcę już dostawać w kość!
Dość tego wszystkiego!!
Komentarze (2)
Mocne słowa... bardzo wyrazisty wiersz... pełen
energii... podoba mi się :) moje gratulacje!
Podoba mi sie pomysl, jednak nie pasuja mi tu rymy.
wiersz ladny, ale sadze, ze byłby jeszcze ladniejszy
gdyby byl biały.