Biały koń
Cisza nocy
tuli w swoje ramiona
dając poczucie błogości i
spokoju
czas odmierza swoje godziny
pozwalając na odpoczynek
tylko sen nie nadchodzi.
Potężna siła woli umysłu
jego pragnień i dążeń
otwiera szeroko oczy
aby mogły ujrzeć
niespełnione
i zakosztować jego smaku.
Zamglone obrazy
przenoszą w inny wymiar
patrzy w marzenia
w głębokiej ciemności
dostrzega
rozległe zielone łąki
a na nich pasący się biały
koń
parska kręcąc na boki
bujną grzywę rozwiana na
wietrze
zupełnie niespodziewanie
wystraszony zrywa się w
galop
biegnie majestatycznie po
zieleni
jakby płynął nie dotykając
kopytami ziemi
jego biała sierść lśni
w promieniach słońca.
Zatrzymał się – patrzy w
dal
nasłuchuje – z ciszy
głosów
gdzie patrzy tak uważnie
jakich głosów nasłuchuje.
Po chwili
znika w gęstej mgle
zapada ciemność nocy
a sen nie nadchodzi
choć oczy zamknięte
i cisza wokoło
10.04 – 11.04.2005.
Komentarze (14)
Można poczuć klimat-dostrzec białego konia.Pięknie się
rozmarzyć.Śliczny wiersz.
Jak zwykle zauroczyłeś mnie:)
Nadzieją na powrót miłości lub jej straty
"jakby płynął nie dotykając
kopytami ziemi
jego biała sierść lśni" ? :-)
Tak " to mistrzowstwo w każdym słowie, jak
skomentowano to przede mną.
I ja jestem pod wrażeniem - wiersz
to Twe przemyślenia ale nie tylko, wiersz
poważny w treści choć " cyt."marzeniami pisany".
Jesteś mistrzem. Niejednokrotnie czytając Twe wiersze
stwierdzam, że to przecież
samo życie. Potrafisz nam to przekazać
i uzmysłowić.
Bardzo obrazowo-malowniczy wiersz, miły w odbiorze
Ciekawie opisujesz chwile ,gdy marzenia otulają nas
przed snem ,a oczy jeszcze otwarte.Potrafisz przenieść
nas wierszem w piękne krainy.
To masz jeszcze zdrowe i całkiem naturalne marzenia i
zapewne miewasz takie same naturalne sny jeśli
zaśniesz,ale bywają takie nocki kiedy natłok wrażeń i
emocji męczącego dnia jest spowodowany przejedzeniem i
wtedy i marzenia się zmieniają,a sny-obłęd..ładny
wiersz,a marzenia to jak siła przewodnia..powodzenia
Cisza rozbrzmiewa muzyka wszechswiata,,,w czwartym
wymiarze nie traci sie czasu na sen,,,a PEGAZ zrywa
sie do lotu ku sloncu,,,przenosi sie do
innych galaktyk,,,pozostanie na zawsze
w Twoim wspomnieniu...dobry refleksyjno-
filozoficzny wiersz.
Bialy kon, jak symbol czegos z Twojej przeszlosci
smiga Ci przed oczami przed snem, czy przez sen, który
nie nadchodzi. I nie dziwie Ci sie, wszak to
adrenalina wielka, kiedy jakies wspomnienie nagle sie
pojawia, a tym wspomnieniem jest cos, lub ktos, co
powoduje drzenie serca... Swietny wiersz!
bardzo pobudza moją wyobraźnie już widzę w swojej
wyobraźni jak taki koń galopuje z rozwianą grzywą
Wiersz aż przytłacza mnie ilością przesyłanych do
czytelnika obrazów. Ciekawe przemyślenia, jestem pod
wrażeniem ;)
Mistrzowstwo w wierszu w każdym slowie! Zabierasz
czytelnika swym wierszem w basniową prawie realna
wędrówkę ,wielkie brawa.Z wielką i nieukrywaną
przyjemnościa czytałam Twój wiersz.
"A sen nie nadchodzi,choć oczy zamknięte i cisza w
około",cyt.au.piękny obraz w bezzsenności wymalował
autor.Jak film.Wiersz marzeniami napisany.
No cóż, takie przemyslenia i obrazy przed snem
zdarzaja sie nam wszystkim.Barwne obrazy, staja przed
oczami, staja się filmem z naszej przeszłośći Ciekawy
wiersz