Bieg po zdrow(i)e zmysly...
Wymarzylam cie-
w skrzacym sie sniegu,
w zimowo-goracym sloncu,
w bosko-niebieskim niebu...
Zobaczylam cie-
w lekkim biegu rytmicznym,
W tancu miesni spontanicznym...
Zakochalam sie-
od pierwszego wejrzenia!
No coz?
Bez krzty logiki myslenia.
Stanales jak wryty
po biegu...
Mialam na rzesach
srebrne gwiazdeczki sniegu-
scalowales je predko,
zaborczo,
bezladnie...
Zawirowalo w nas
- ladnie...
Obudzone zmysly
nad zarem dwoch cial-
zawisly...
Oszolomieni,
w zamknietych ramionach
podziwialismy
horyzontu dal,
oddychalismy soba,
a nasze zmysly
pozwolily sobie
na szal...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.