BITEWNY GŁOS
bitewna ziemia krwawi znowu
niesie ze sobą obraz okropieństwa
topi w bólu marzenia o życiu
które zdołały się narodzić
w trudzie względnego pokoju
w wolniejszym współistnieniu
wybrzmiewa melodia śmierci
grana bez uzasadnienia
na zapotrzebowanie zła
każdego imperializmu
które sięga okrutnie poza
ustalone już granice
w połowie tolerowana
łamie kręgosłupy narodom
zarówno jednym, jak i drugim
nie sprzyja interesom
zaangażowanym stronom konfliktu
brakuje cienia racji
dzieciństwo, tulone smutkiem
przeżywane przez samotne matki
przywołuje ojców wojny
by odzyskali zdrowy rozsądek
a łzy ponownie obiecały nadzieję
na oczekiwany pokój
Z góry dziękuję za czytelniczą ciekawość i wszelkie uwagi.
Komentarze (27)
Ci na usługach zła słuchać nie zamierzają, mają bowiem
swoje cele destrukcyjne, jak rak, co chorobę toczy i
sam na koniec ginie, zabijając wcześniej swojego
żywiciela.
Pozdrawiam miło ;-)
Bardzo poruszajacy wiersz.
Doskonała analiza destruktywnego wpływu wojny na wiele
sfer życia.
Często się zastanawiam nad tym, dlaczego wojny są
wpisane w życie człowieka, dlaczego ludzie nie chcą,
nie potrafią żyć w pokoju.
Tak trudno jest urodzić dziecko, wychować je, a tak
łatwo jest zabić człowieka.
Zbudowanie, stworzenie i utrzymanie czegokolwiek
wymaga pracy, wysiłku, nieraz wyrzeczeń, a wystarczy
chwila, by to wszystko zniszczyć, zburzyć, obrócić w
proch.
To wszystko jest straszne:(
Za długo był spokój w Europie,
a historia lubi się powtarzać.
Oby ten bitewny głos ucichł jak najszybciej i dał głos
miłości
i rozsądkowi. Pozdrawiam serdecznie
Niestety wojny są konieczne. No chyba, że naród o
imperialistycznym zacięciu trafi na drugi uważający
pokój za wartość najwyższą i wolący dać się zakuć w
kajdany, niż walczyć. Ale takim narodem nie ma co się
przejmować. Nie jest on godny wolności.
Wiersz bardzo na czasie, smutek wokół może przytłoczyć
człowieka, bo jakże to tak:" żeby człowiek człowiekowi
taki los zgotował ?" odwieczne pytanie, brak
odpowiedzi. Pozdrawiam życząc zdrowia, spokoju i
Pokoju na ten Nowy Rok.
Przemysł zbrojeniowy,
producenci śmierci, potrzebują poligonów...,
zysk ważniejszy niż życie,
ojców, matek, dzieci,
poruszona wierszem,
pozdrawiam serdecznie.
Plus dla wiersza, pozdrawiam.
Celne, poruszające, refleksyjne, poruszające,
potrzebne wersy, pozdrawiam serdecznie.
Jesteśmy dużo gorsi od zwierząt. One zabijają z głodu
a my? Wcześniej czy później któraś ze stron jako
pierwsza, niby w obronie własnej, użyje broni
atomowej, nastąpi odwet i powykańczamy się nawzajem.
Matka ziemia wreszcie na jakiś czas od nas odpocznie.
Serdecznie pozdrawiam Stanisławie życząc miłego
wieczoru:)
Do "Gminny Poeta".
Absolutnie się nie gniewam. Uwagi były merytoryczne,
więc się do nich odniosłem, a Twoje wiersze
przeczytam, wszak są mi dedykowane. Jeszcze raz
dziękuję za uwagi.
Muszę się usprawiedliwić. Nie było moją intencja
krytykanctwo dla samego krytykowania ot po prostu za
Twoją zachętą przekazałem swoje uwagi. Ja tu nie
jestem żadnym odnośnikiem odnośnie poziomu tekstów ot
piszę bo lubię ale daleko mi do mistrzów. Może to że
staram sie rymować daje wierszowi delikatnie większą
lekkość ale czy to prawda to już zdanie czytelnika. U
mnie dość głęboko sięgnąłeś i cieszy mnie to
niezmiernie że przeczytałeś coś co już poszło w
zapomnienie. Zatem nie gniewaj się na moje wymądrzania
bo jeśli chcesz to będę pisał same superlatywy. Liczę
że moje uwagi cokolwiek Ci pomogą w trudnej drodze do
zastania Mistrzem Poezji. Zapraszam do siebie jak
najczęściej o jeśli już sięgasz do lamusa i masz
odrobinę czasu to zapraszam do przeczytania "Sekretu
Gminnego Poety i Przygodę Gminnego Poety". Pozdrawiam
z uśmiechem:))
Witam,
niestety groźby wojen nie ustają.
Pola bitewne coraz większe czynia szkody./+/
Powodem jak zawsze pycha pchajaca do ataku i zyski
osiągane z handlu bronią.
Pozdrawiam ze smutkiem.
A wszystko pochodzi niestety z ludzkiego serca,
wskazuje na jego stan... Stąd wojny, prześladowania,
chęć bogactwa... wynikające z zatwardziałego serca.
A najgorsze, że prawdziwi prowodyrzy i faktyczni
zwycięzcy stoją w cieniu. Nie ma to, jak wygrywać, nie
prowadząc oficjalnie wojen i nie tracąc swoich
żołnierzy... Sytuacja"Win-win", jak teraz w przypadku
Chin...
Pozdrawiam serdecznie
Czy ja wiem? Piszesz kilkanaście wersów z
okropnościami kończąc je łyżeczką nadziei przez co
wiersz staje sie ciężkawy. Przekaz jest przekazem ale
chodzi o to by oprócz przygnębienia którym epatujesz
dołożyć jakiś promień słońca. Pozdrawiam z plusem:)))