Błądząc po białej trawie puchu
Błądząc po białej trawie puchu
Miękkiej jak twoje dłonie.
Ulatując w krainy senne
Dotykam niezmąconej tafli marzeń.
Gdybyś był tu ze mną.
Szczęścia powoje otworzył przed oczyma,
Choć raz spojrzał w głąb duszy
spragnionej
Lub wypowiedział słowo małe, zefiru
wołanie,
We włosach plączące nitki srebrnych
łez…
…rozstania.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.