Blask czerwonej róży
Blask czerwonej róży
spadł delikatnym promieniem
piękno Jej służy
i przychodzi wspomnieniem...
Usta tak subtelne, niewinne
i różowym malowane wzorem
pocałunek bym Jej posłał
z najpiękniejszym kolorem,
owoc poczuł, ciepło Jej odkrył
i zagłębił sie w lica,
które z nieba czerpią barwy
a blask swój z księżyca...
Mojej wiosny włosy złotem obdarzone
dla miłości oczu pięknem są stworzone.
Przez cały czas na delikatnym wietrze
tańczę z Nią i chłonę Jej powietrze
całuję mą róże i patrze Jej w lica
zakochany napis w mym sercu:
miłości ulica.
Chłonę tą delikatność i rozkwita ma róża
chronić Ją będę, już ma anioła stróża
i nie puszcze Jej z ramion, nie oddam
nikomu
me serce Jej szukało aż znalazło swego
domu...
Komentarze (2)
Czytam Twoje wiersze i czuję się jakbym słuchała
poezji w wykonaniu Marka Grechuty.... rewelacja, brak
mi słów....
śliczna ta twoja róża , subtelna, powabna i
rozpieszczone przez twoja miłość :-)