Bo ja chciałam za wiele...
Potłuczone kryształy
Odbijają światło
Anioł Stróż ze spuszczoną głową
szuka nadziei
Gruzowisko baniek mydlanych
I ta cisza co dręczy myśli...
Rozdeptuję resztki marzeń
Krew powoli się sączy
Bo ja, proszę pana chciałam jedynie
Schować duszę w pana dłoni
To i tak za wiele...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.