Bo ja nadal...
Mrok zakłócił moje myśli,
słońce rano pogodziło,
jeszcze wczoraj czułam zimno -
dziś się ociepliło.
Błękit blady oczarował,
zbudził szczęście i świtanie,
rozśpiewany chór słowików -
miłe powitanie.
Zafundował dzień wesoły,
tak niedużo, tylko tyle,
w pojedynkę wygram z losem -
chwycę piękne chwile.
Wiatr podmuchem lekko trącił,
za nim tęcza się zjawiła,
świerszcz cichutko gdzieś zadzwonił -
i miłość ożyła.
Nawet zwykłe okulary,
widzą życie na różowo,
tyci, tyci mi potrzeba -
żebym nadal była sobą.
Komentarze (134)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:-)
Pozdrawiam Oleńko miłego życzę :)
Można uśmiechnąć też i wierszem, optymizmu wciąż
potrzeba.
Pozdrawiam Olu.
Olu, śliczny wiersz. Tak trzymaj dobrze być sobą w tym
pokręconym świecie. Pozdrawiam cieplutko:-)
:)))
Kopsnij coś nowego Oleńko! wchodzę do Ciebie, a Ty
wciąż...nadal :)
Miłego dnia :)
Jowitko:-)
Sotku:-)
Marcysiu:-)
Eandziu:-) :-)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:-)
Dzień dobry
Hej Oluś gdzie Ty sie podziewasz ja sie pytam ????
Miłego gdziekolwiek jetes a ja tymczasme
https://www.youtube.com/watch?v=tRSxVhF3U0M
Pa i cmok :)))))))Odezwij sie jak wrócisz :)
Czasami do szczęścia wiele nie potrzeba:) Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Tak też bym chciała
Serdeczności
Miłego Jolu:)
Teresko
Sebastianie
Damahiel. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie:)
Ja też wiele nie potrzebuję do szczęścia... Pozdrawiam
pięknie Olu :)
piszesz pewnie o tym co możesz dać. pozdrawiam