***/Bóg najwyraźniej uznał/
Bóg najwyraźniej uznał,
że nie mogę mieć za dużo
bo za jego cenne dary
ja z wdzięczności muszę ponosić różne
ofiary
gdy więc serce moje
przez przypadek
płomieniem nadziei zapłonie
nagle z nikąd pojawiają się dłonie,
które nawet drobinie szczęścia mówią nie
z każdym dniem
życia jest coraz mniej
więc błagam Panie, zmiłuj się
pokazując mi życia sens
zsyłając z nieba
miłosnej manny , choć drobny kęs
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.