Bóg o wysokiej rozdzielczości
Ci, co stoją, tworząc krąg, nie pozwolą ci
przejrzeć na oczy,
chcą Twej Woli, chcą cię mieć na
własność!Żyją tylko dzięki Tobie.
Dopóki nie zamkniesz oczu, dopóki zjadasz
im z ręki,
jesteś ślepym niewolnikiem Strażników
Cyberprzestrzeni.
Nie wiesz nic! Wszystko jest ułudą,
podawaną ci na tacy,
wpatrujesz się w sztuczny twór perfidnej
władzy.
Bo gdy zamkniesz oczy, ciemność jest
pomostem,
do myślenia na trzeźwo, do ukrytej gdzieś
wolności.
Ale gdy otworzysz, znów pożera cię
zjawisko,
napływu informacji z mediów. Twego
mentalnego przewodnika.
Otwórz umysł, wyjmij kabel z czaszki choć
na chwilę,
i zastanów się, co jest tak naprawdę pewne
w życiu.
Czyżbyś wiedział ile bomb wyprodukowano?
Czyżby wiadomości zawsze miały rację?
Czy żołnierze walczą jeszcze w słusznej
sprawie? Czy prawdziwe są ofiary i czy wróg
nie zbliża się do granic?
Kto jest wrogiem egzystencji? Kto naprawdę
cię zabija?
Czy na pewno Arab z z gór, co jest wiecznie
żywy?
Czy na pewno on istnieje? Jaki program
tworzy newsy? Kto przetwarza informacje?
Czym cię karmią i co prawdą jest? Jak
odróżnić ją od manipulacji?
Wiemy tyle, ile przełknąć zdołamy za pomocą
szklanego mentora,
ile zapamiętamy i zapiszemy na jutro, na
karteczce z listą obowiązków.
Rzeczy ważne mają kolor różowy, produkt
uboczny ląduje w koszu na śmieci,
ofiary wojen i czarne wizje opętanych
wizjonerów.
Jesteśmy ślepi i głusi. Nie myślimy
racjonalnie,
system nakłada nam kaptur na głowę i
wtłacza swoje informacje.
Mamy bazy danych, mamy pamięć i wiedzę,
światopoglądy i idee, Boga oraz listę
przykazań schowaną pod sercem.
Ale co tak naprawdę jest nasze, a co
adoptowaliśmy pod przymusem?
Ile dostaliśmy bez sprzeciwu, by stać się
babilońskim prymusem?
Ile sprawdziliśmy z tego, czym karmią nas
Prorocy?
Ile przeanalizowaliśmy danych, a ile
przyjęli na głucho i wtłoczyli w
krwiobieg?
Jesteśmy bateryjkami. One też nie myślą.
One po prostu działają.
Energia stworzona, by zasilać. Zastępy
zmienników w kolejce czekają.
Nic, czego nie dotkniesz, co cię nie
sparzy, lub nie pogłaszcze,
nie jest pewne i rzeczywiste. A jednak,
wierzysz w tak zwane Informacje.
Robią z nami co chcą, już dawno wpisali w
rejestry i programują,
od lat i na wieki będziemy czipami. Pasuje
nam to nawet, bo wygoda jest matką
wszelkich cudów.
Ciemność. To ucieczka. Ale tak rzadko
zamykamy oczy.
Tak rzadko myślimy i czujemy. Wolimy Dotyk
Boga o wysokiej rozdzielczości.
Komentarze (4)
Ciekawe, przemyślane i w dużej mierze prawdziwe są
Twoje spostrzeżenia, choć forma może niezbyt poetycka
Dobre są Twoje teksty.
Refleksyjny z pytaniami, na które warto sobie
odpowiedzieć. :)
Ciekawie o manipulacji i szumie informacyjnym,
warto wyjąć kabel i pomyśleć.Pozdrawiam.