Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ból...

Czemu ból zawsze przychodzi z znienacka?
Czaji się,gdzieś w zakamarkach duszy,ciała...ukryty,zamaskowany.
I nagle uderza niespodziewanie...rani,kaleczy,rwie,szarpie .
Próbuje Go zrzucić,lecz wszystko na nic,nie daje sie...krzywdzi dalej.
Padam zmeczona,zraniona,a on drązy dalej...satysfakcje mu to sprawia.
Siedzi we mnie głeboko,w bezruch mnie wprawia,a ja zwinięta uciskam Go,aby juz nie ranił.
Pot mnie oblewa,lecz jemu mało,zmusza mnie do ruchu...by bardziej bolało.
Sił już mi brak,wyczerpanie osłabia,nic Go zatrzymac nie moze...
I nagle ulga,skrywa sie znowu,lecz pot po mnie spływa,ciało zdretwiało...
Tylko...Łzy płynące z oczu,mówią,ze jeszcze żyje...



...???

autor

Lucynka

Dodano: 2004-09-07 17:07:44
Ten wiersz przeczytano 675 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »