ból istnienia
przeszywa me ciało
ogarnia duszę
dlaczego nie ustaje…
jest ze mną wszędzie
te dziwne dreszcze
od środka mnie rozdzierają
zakłócają harmonię
czuję
niepokój
lęk
obawę
BÓL ISTNIENIA…
z szuflady nastolatki...
przeszywa me ciało
ogarnia duszę
dlaczego nie ustaje…
jest ze mną wszędzie
te dziwne dreszcze
od środka mnie rozdzierają
zakłócają harmonię
czuję
niepokój
lęk
obawę
BÓL ISTNIENIA…
z szuflady nastolatki...
Komentarze (5)
Każdy czasami tak się czuje.
jest jak słone łzy kłuje abyw ten sposób nie
zapominac o nim...ze istnieje...pozdrawiam...
Ból istnienia, jednych dołuje, innych wywyższa, a
część z nas zmienia.
ale gdyby te wersy ustawić w jednej linii to typowa
proza...
to zupełnie tak jak ja...