Boże Narodzenie
W wigilię byłeś
u niej
tamten krzyk
bezpodstawna złość
telefon rzucony...
nie to mi obiecałeś
wtulony
dotykałeś jej lichych ramion
złożyłeś namiętny pocałunek
na ustach
a przecież mnie kochasz
spójrz
moje obawy
ziściły się niczym późniejszy sen
była zaproszona
w bożonarodzeniowe popołudnie
to co się stało wyczytałam z jej oczu
potem wysłuchałam słów
postąpiłeś tak
choć wiedziałeś
że są święta
że ją spotkam
zrobiłeś to
choć wiedziałeś
że to moja siostra...
Komentarze (1)
wzruszający.. bardzo mi się podoba..