Brzeg morza...
Przy brzegu morza stoję zauroczona.
W pokornym zachwycie zachwycona
Na horyzoncie bezmiar błękitu nieba,
w falującą otchłań lazuru wody przenika.
Promienie słońca tańczą wśród fal
zburzonych.
Przenikają w przejrzystą otchłań
topieli.
Spieniona fala, falę goni.
Słychać szum, aż w uszach dzwoni.
W pryskających kroplach wody
połyskują bajeczne kolory.
W dali leniwie suną jachtów zarysy.
W bezkresnej mgle wyglądają jak mewy.
Do brzegu fale docierają spokojniejsze.
Na złocistym piasku zostawiają wzory
tajemnicze.
Niepowtarzalny, piękny widok morza -
do ponownego przybycie zachęca.
Komentarze (3)
morze każdego zauroczy - bardzo ładnie z nad morza :-)
pozdrawiam - moje klimaty mieszkam nad morzem:-)
Piękne i zachwycające, pozdrawiam serdecznie :)
Ten szum tych fal, ta gładź jej twarzy,
wyzwala czułość w oczy ci patrzy.