Bubble
wygodnie w skórze kaszmirowe uśmiechy i jedwabne pojękiwania
zdejmij ze mnie ten ciężar
wieszaki w szafie przyjmą wszystko
z pokorą
której zwykle nie (z) noszę
do tej pory nosiłam tylko wygodne ubrania
to na co mnie stać
tym czasem, nie stać mnie na więcej
prócz zagubienia i szafy skrzypiącej
lękiem
zrobiłam to
pieprzona narnia rzeczywiści
wchodzę w głąb lasu
podaj mi proszę naelektryzowany nadzieją
o tamten duży, zgnieciony sweter
zniekształcony niepewnością otuli mnie
splot złudnego bezpieczeństwa
Komentarze (9)
ŻYCIE, jeśli sprawiedliwie, to nie może być równo, a
jeśli równo, to sprawiedliwie?
Najważniejsze opisać to dobrze metaforami.
Pozdrawiam
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Oryginalny metaforyczny tekst, z czytelnym
przesłaniem w ostatnich czterech wersach.
Dołączam do czytelników, którym spodobał się ten
metaforyczny tekst o uczuciach. Mnie też przydałby się
taki sweterek. Chyba połączyłabym "tymczasem", ale to
nie mój wiersz. Miłego dnia:)
dla niektórych życie może być ciężkie i niebezpieczne
pieprzona narnia rzeczywistości, w mojej szafie mam
podobnie, często gubię się w jej gąszczu, a i tak nie
mam się w co ubrać :)) pozdrawiam :)
Tymczasem.
Zastanawia.
Bardzo ciekawa wersja melancholii.
Tytul, link... (+).
Czasami trzeba wyjsc... by na nowo wejsc, szczegolnie
w 'glab' lasu.
Pozdrawiam serdecznie :)
SUPER!