Była sobie orkiestra (proza)
Zapraszam, usiądź spokojnie i czytaj.
Kto chociaż raz trafił na moje
kawałki, zrozumie, że pod nikiem
czy awatarkiem, zawsze usilnie próbowałam
dostrzec człowieka.
Początkowo wydawało się, że to nietrudne
zadanie, bo łączy nas
wspólny mianownik - muzyka.
To był pierwszy błąd jaki popełniłam,
a jako typowy demon, popełniłam ich
sporo.
Do tej pory sądziłam, że okres naiwności
mam za sobą. Nic bardziej mylnego.
Prawie dwa lata obserwacji i brania udziału
w dzieleniu się tym co gra w duszy,
sprawiło, że moje ucho zaczeło
wychwytywać falszywe nutki, wprowadzające
dysonans w orkiestrze.
Ostrzegano, że wiele nut zapisano
sympatycznym atramentem.
Nie chiałam dać wiary takim cudom
niewidom.
Tworzyłam swoje piosenki, jednocześnie
wsłuchując się w skoczne mazurki, arie,
opery, ballady i weselne przyśpiewki.
Łubiłam tę różnorodność, dostarczającą
wielu radości i wzruszeń.
Nie posiadając wiele, odpłacałam się
życzliwością i ciepłem.
Bywało, że ta życzliwość budziła jadowite
języki, wykrzywiała twarze,
niekoniecznie
w pogodnym uśmiechu. .
Taktowne milczenie, potęgowało niechęć.
W orkiestrze wzmagał się chaos i
zgrzyty.
Wierzyłam, że zła passa minie,
a ludzki rozsądek zwycieży.
Rozumiałam mechanizmy społeczne.
Wierząc, że pomimo różnorodności,
orkiestra jest w stanie, grać
harmonijnie.
Problemem okazali się samozwańczy
dyrygenci. Zabrakło im wiary w zdolości
większości muzyków.
Smagając w pulpit batutą, krzyczeli coś o
kiczu, pozbawionych słuchu beztalenciach,
ot katarynki.
Niewielu łaskawie dając cień szansy, na
granie w podwórkowej kapeli.
Po każdym takim wybuchu,
znikali na krótko w kuluarach.
Zasiadjąc przed krzywym zwierciadłem,
pytali:
‘lustereczko powiedz przecie, kto jest
najzdolniejszy w świecie’
Zapytacie jaki morał płynie z tej bajki?
Orkiestra wciaż gra niezłe kawałki,
z dyrygentami czy bez.
Komentarze (39)
Za mało jest ludzi dobrej woli .Niestety
Świetna proza ,nasze życie jak orkiestra zagra ...
pozdrawiam niedzielnie Danusiu:)
Noc już zapadła, przynajmniej tu, dyrygenci i muzycy
porzucili instrumenty,pałeczki. Niektórzy może dalej
tworzą swoje nuty bo spać nie mogą. I każdy, ten już
śpiący czy strojący w nocy swój instrumenet jest
pewny, że jego fałsz się nie trzyma. Gdyby każdego
zapytać, odpowie to nie ja, to kolega.
Dziekuje wszystkim gosciom za czytanie i komentarze.
Serdecznosci.
I bedzie Danusiu grała dalej
świetna wymowna proza Sama wiesz :)
Pozdrawiam serdecznie i podpisuję się wszystkimi
łapkami
wszystko zostało powiedziane, więc podpisuje tylko pod
komentarzami:)
świetna proza :)
Wspaniala jest ta Proza, bardzo prawdziwa, Danusiu,
bardzo na TAK:), czytelny przekaz:)
Serdecznie pozdrawiam.
Jasne, że gra!
Do końca świata, i jeden dzień dłużej! :-)
Poza tym co Magda, Ela i marcepani powiedziały, chyba
nic do dodania nie mam.
Jak grającego na trójkącie szukać będziecie to c'est
moi :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
Ten wiersz musiał tu zaistnieć , moze niektórym
wyostrzy niektóre zmysły - ach. całuski Danusiu
Dana...-powiem tak ,jeśli dyrygent hustkowy to i
orkiestra szwankuje,tzn.wszystko zależy czy muzycy są
zgrani...bez dyrygenta mogą zagrać jeśli umieją z
nut...pozdrawiam serdecznie.
Danusiu w orkiestrze ważna jest harmonia a nie chaos
,by nie było sytuacji , że każdy gra na swoją modłę
bez ładu i składu Piękno muzyki zasadza się w harmonii
gdzie suma dźwięków tworzy jedną spójną całość
Rozpisałam się przepraszam
Pozdrawiam serdecznie Danusiu:))
a życie toczy się dalej,
bo świat się kręci wokół własnej osi
i przeważnie nikt nikogo o nic nie prosi, tylko uważa,
że on stworzony do podejmowania decyzji i wie wszystko
najlepiej.
(aha - i za drugiego te decyzje podejmuje, nie
pytając, czy ten drugi tego sobie życzy)
Kompozytor/ka grą orkiestra :)
Bardzo życiowy wiersz i jak to w życiu bywa czasami na
swoje drodze spotykamy różnych muzyków?
Danusiu, cóż można tu rzec człowiek ma to nieszczęście
spotkać trupę kuglarzy, lecz jak mówią mądrzy, co nas
nie zabije to nas wzmocni:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Mi rowniez podoba sie ten tekst. Ladnie napisany,
dlugi ale nie nudzi. Widac, ze Autorka ma cos do
przekazania czytelnikowi, zagrabne metafory. Jednym
slowem warto przeczytac.