BYLA,ZYLA....ODESZLA
Zycie to chwila.....
Brala zwykly noz do niezwyklej reki,
'Ostatnia wieczerza'-szeptala,
Spod oczu lzy ocierala,
Drzacymi rece pieczywo kroila,
W jej glowie pustka byla,
Wiedziala,ze ucieka,ze potem zlo ja
czeka,
Lecz przyszlsoc nie wazna sie stala,
Przeznaczeniu sie poddala,
Chwila zyla to nia sie wtedy cieszyla,
Tafla noza lsnila,
Delikatnie jej nadgarstki gladzila,
Ona odchodzila,
W inny wymiar sie przenosila,
Dlonie jej opadaly,
Oczy juz nie plakaly,,,
Zwykle ostrze noza,niezwykla obojetnosc...
..chwila zbyt dluga by dotrwac do jej konca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.