CARPE DIEM
Chłoniesz życie
i życie chłonie ciebie
wierzysz w miłość i dobro
twój optymizm trzęsie posadami tego
świata
Mija czas...
Po latach
wzrok wbity w ziemię
błądzi po szarej kostce brukowej
to teraz jedyna pociecha twoich oczu
Tęsknisz za czasem
kiedy ty i życie chłonęliście siebie na
wzajem
Pajęczyna zdarzeń oplata ciało coraz
ciaśniej
Brak sił na bieg z otwartymi
ramionami...
Ale wciąż masz wybór...
autor
weronka
Dodano: 2005-01-04 14:08:50
Ten wiersz przeczytano 357 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.