Chandra w Krakowie
Jesień piękna, lecz kapryśna
często gnębi depresjami,
korki rosną niebotycznie,
przepychamy się drogami.
Centrum czarem swoim kusi
Krakowa, wraz z zabytkami,
miło jest się przejść po Błoniach
tylko czasu brak... czasami.
Ktoś znów innych dźga słowami,
gdy ubywa dnia i nieba,
co roku się to powtarza.
Więcej słońca nam potrzeba?
Komentarze (5)
No cóż, ja też nie lubię jesieni choć jest piękna i
kolorowa,bowiem jest ona zwiastunem zimy. Jestem
ciepłolubny i żyje tylko wiosną i latem. miło było
przeczytać o urokach Krakowa jesienią. Pozdrawiam:)
"Centrum czarem swoim kusi
Krakowa, wraz z zabytkami" - niestety te dwa wersy
tworzą niegramatyczny związek, a szkoda :( Moż zmień
ten drugi na "piękny Kraków z zabytkami"). Jeszcze
jedno, akcent w przedostatnim wersie psuje rytm, też
co trzeba z tym zrobić. Pozdrawiam i dziękuję, żę mnie
czytasz :)
no niestety jesien wraca co rok wraz z depresjami.
ciekawy ;) +
swoją drogą to ciekawe, dlaczego ludzie na jesien są
bardziej złośliwi...
Miło i ładnie napisane, chociaż temat
niewesoły;;;;;;;;;;;;;;+*