Chcę
Mokrymi słonych wód ścieżkami
Samotne łzy ślad znaczą.
Śladem tym podążasz Ty
Razem ze mną zdobyć marzeń szczyt.
Sny.
By obudzić w sobie inny świat
Utartą melancholię tam zostawić
Odnaleźć w Twoich oczach sens
I wygrać z marzeniami.
Gdzieś.
Z biegiem dni wyleczyć rany
Zapomnieć co oznacza strach
Każda łza niech będzie szczęściem
Nadzieją z dawnych lat.
Lecz blizny pozostaną.
Gdy wyżej nie da się już wejść
I można tylko spaść
Otulony nocą wspomnień
Płacz.
Komentarze (19)
piękny...o bliskiej tematyce..
witam...powiem że ten jest ...piękny...blizny zostają
ale cóż życie toczy się dalej ...pozdrawiam ciepło
Witam na Beju,pozdrawiam
Gdzieżbym śmiał! Jeszcze troszkę mi brakuje
Ps.napisz w maile ile masz lat, jeśli się boisz
przyznać :) hihi
a jesteś po 20-stce??
Magda, nie pisz jakbym był przesiąkniętym cynizmem
staruchem ze sporym bagażem - podejrzewam, że jestem
od Ciebie młodszy (;
mam nadzieje że się Patryku nie wkurzyłeś:)pozdrawiam
Dlatego do niej piszę, przecież najłatwiej jest
zwracać się do czegoś, czy raczej kogoś, kto nie
istnieje... Pozdrawiam cieplutko! (;
No i o to chodziło wizualnie i czytając lepiej:)))
Marzy się muza. Oj, będzie ciężko. Rzadko spotykane,
takie idealne. Pozdrawiam
Odstępy zmniejszone!
Pan to mój tatuś - ja jestem Patryk! (;
niech mi Pan wybaczy nie chciałam aby to tak
zabrzmiało, nie skupiłam się, a komentarza nie mogę
usunąć, przykro mi naprawdę
Witaj na Beju wiersz ok.podoba mi się tylko zmniejsz
odstępy będzie się lepiej czytało:)))