Chcę mówić o tobie
Chcę mówić o tobie wiosennym deszczem
I zapach wilgoci włożyć w monolog,
Chcę mówić o tobie, choć pijany jestem,
I tak, i już mówię – więc prolog:
Wzniosła, uparta, szlachetna postawa,
Figura modelki, włosy brązowe,
Jak diabeł kusząca, a śliska jak żaba,
Spokojna i mądra – no, sowa!
Chciałbym coś dodać, lecz jestem pijany
I trudno mi myśleć w błocie na deszczu,
A co najważniejsze: jam jest zakochany!
I mógłby być koniec, lecz jeszcze:
Płatkami róży uścieliłbym drogę,
Żebyś chodziła zgrabnymi stopami,
Wszystko bym zrobił, lecz niczego nie mogę,
Więc piję gorzałkę szklankami.
O, piesek, chodź tu... lecz bliżej do
treści:
Ty jesteś mą muzą, moja kochana,
I każde twe słowo mnie poi i
pieści…
Lecz cisza, więc piję od rana.
A, przyjaciele, wraz coś wam opowiem:
Mnie strzała miłosna przeszła na wylot,
Zabiła dziewczyna mnie czynem i
słowem…
Aha, to już kończę - epilog:
Trudno bez ciebie, bez twego uroku,
Więc na każdej prywatce wciąż piję,
Twa krótka obecność mnie wzbudza do
lotu…
Wzlatuję i padam – tak żyję…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.