O chłopku roztropku
Jeden chłopek roztropek spod wioski
Głuch,
nałapał kiedyś przy szambie kilka much.
Powyrywał im kończyny.
Potem na zebraniu gminy
mówił: przecież ja chodzę tylko na
dwóch.
Chłopek roztropek koło wioski Gaje
żalić się na inwentarz nie ustaje.
Ten z obory i kurnika.
Oddam koguta i byka,
bo jaj nie znosi i mleka nie daje.
Chłopek roztropek spod wioski Jezioro
pogonił bociany aż na bajoro.
Nie będzie na dachu gniazda,
wynocha mi stąd i jazda.
Bowiem dzieciaków miał już dziesięcioro.
Komentarze (18)
Piękny zbiór limeryków, pozdrawiam :)
Sprytne te Twoje chłopki roztropki.A przy okazji
śmieszne.
Sorki, zapomniałam oddać głos, bo limeryki przecież mi
się podobają :)
Nadrabiam i pozdrawiam :)
Fajne.
Pozdrawiam:)
Wszystkie super ! Spokojnego wieczoru :)
Lubię zaglądać do Ciebie, aby się uśmiechnąć.
Pozdrawiam Maćku
zgoda fatamorgano
również pozdrawiam
Chłopek roztropek z wielkiego miasta
w dresie po blokowisku swym hasa.
Nie wie co z czasem zrobić,
czy wsiowym mordy nie obić,
on przecie mieszczuch, sam w sobie klasa!
"Wieśniak to stan umysłu, nie mieszkaniec wsi" ;)
Pozdrawiam Maćku :)
gajowy Jerzyk pochodzi ze wsi
to pewnie coś jest na rzeczy ...
Czyżby Jerzyk stracił posadę gajowego i teraz robi za
chłopka-roztropka?
:))
zawsze super Maćku ...
ale fajne. Wszystkie, a ten ostatni- cudo!
fajne limeryki
Pozdrawiam serdecznie
Świetne limeryki.
Miłej środy życzę.