Pan Janek
Rzekł raz Janek do Jarka: „Prezesie,
Chciałbym kiedyś się sprawdzić w
biznesie,
Nic nie wyszło mi, ale
Do pieniędzy mam talent
I dlatego przetestować chcę się.”
Odrzekł Jarek Jankowi: „Mój Janie
Spółkę skarbu chcesz? No to dostaniesz!
Pomysł dobry, jak sądzę
Bo nie własne pieniądze
Tym narazisz na zmarnowanie.
A doradzać ci będzie Ambroży.
Wariat, ale niegroźny, broń Boże,
Wie człowiek, co to życie,
Ma w biznesie obycie,
I niejedną już spółkę rozłożył.”
Padła spółka. Co to komu szkodzi?
Dziś Janowi się świetnie powodzi.
Zdobył wszak doświadczenie,
A to w wielkiej jest cenie.
Więc doradza biznesowej młodzi.
A ma takie idee ciekawe,
Że ministrem już zostać miał nawet,
Ale nie chciał, bo za co?
W rządzie tak skromnie płacą,
A on woli pieniądze niż sławę.
Komentarze (21)
Zdolniacho ty!! :) :) ubawiles i pokazałeś swój talent
po raz kolejny.
Pozdrawiam Michałku :*)
☀
ha ha ha a to ci szczwany Jan ;)
Dzięki za roześmianie
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Rozbawiłeś mnie okrutnie :-) łap uśmiech :-)
Fantastycznie !! Brawo !! Pozdrawiam i dziękuję :)
Ironiczny wierszyk, ale mający odzwierciedlenie w
codziennym życiu, pozdrawiam :)
Bardzo dobra ironia:)))pozdrawiam cieplutko:)
Super:-)
Miłego
superrr ironia:) pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz! Pozdrawiam!
...Michał masz moje oklaski:))
temat i wykonanie - najwyższa półka.
brawo :):)
dla mnie to bomba.... lekko spoufalony ton, niczym
rozmowa przy kuflu z piwem...
tak od wieków bywa, że kacyk kacykowi jak pastuch
krowie na rowie.....
pozdrawiam:)
Słusznie zauważyła marcepani, niezwykła forma, tyle
limeryków w ciągu i na jeden (doskonały) temat.
Pozdrawiam serdecznie :)
Źle, gdy największy
twórczy potencjał
ma ewidentna
niekompetencja…
Nie tylko Janek chadza do Jarka
wszak to niezła jest DoJarka:))
Pozdrawiam:))