Chocholi taniec
Wieczór bezgłośnie rzeczywistość zmienia
cichym dotykiem gasnącego słońca,
malując żalem, w chłodnych
światłocieniach,
początek końca.
Ostatnim tangiem na scenie groteski,
jeszcze wiruje w snów tańcu chocholim,
pragnąc nadzieją wyprostować ścieżki,
lecz pamięć boli.
Kończy się taniec - cisza coraz śmielsza
interpretacją wielorakich znaczeń -
zamglone jutro nie napisze wiersza
i nie zapłacze.
- Jan Lech Kurek
autor
jaleku
Dodano: 2013-02-06 20:22:26
Ten wiersz przeczytano 2839 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Świetny warsztat... :)
"Cisza coraz śmielsza"... Za długa. Brakuje tu Twoich
pięknych wierszy, Jaleku :(
Pozdrawiam.
A cóż my możemy, obdarowani życiem nie zawsze wg
potrzeb.
Na pocieszenie... szczęściarzom jutro los zagra nową
melodię.
Pozdrawiam Cię ciepło :)
Strofy sofickie, uwielbiam. Za treść - szóstka! Bardzo
się podobało, pozdrawiam Autora.
piękna forma dobra treść jednym słowem super!!
pozdrawiam
!!!!!!!!!!
ależ rytm i melodia w wierszu, słowa praktycznie płyną
same :-) świetne :-)
Bardzo lubię tę formę wiersza. Przeczytałem z
przyjemnością. Pozdrawiam
Jest coś poruszającego w tych strofach safickich w
twoich oczywiście, ale też ta forma jakoś refleksyjnie
i nostalgicznie działa na mnie. Do niektórych tematów
jest idealna. Bardzo piękny wiersz. Pozdrawiam :)
Och życie.A wiersz,jak zwykle.Chce się czytać i
czytać.Pozdrawiam.
Wspaniały wiersz. Wzruszenie ścisnęło za gardło.
Chce się takich wierszy więcej i więcej.
Dziękuję za te wzruszenia i pozdrawiam :)
Pięknie, choć bardzo smutno. Dobrej nocy.
"malując żalem, w chłodnych światłocieniach,
początek końca." - smutny ale piękny wiersz.
Pozdrawiam
Januszku, to jest strofa saficka -
jedenastozgłoskowiec ze średniówką po piątej (5/6), i
ostatnim wersie pięciozgłoskowym.
Ups.
bardzo przepraszam, to musiał być ktoś inny.
:(
Widzę drugi Twój wiersz w tym samym stylu :
charakterystyczny czwarty wers każdej strofy, czy to
ciąg dalszy
pozdr,:)