chwila zatracenia...
Biała ścieżka…
Uciekają myśli,
czas przestał istnieć.
Rozpływam się w powietrzu.
Znikam, jestem, nie ma mnie.
mm… gorzki smak,
czuje w sobie ten wirujący świat.
Oczy nagle zamknęły się,
jestem szczęśliwa,
nic nie czuje…
Pustka w środku zżera mnie,
Wszystko straciło sens!
Minuty zaczęły uciekać,
czas zaczął nabierać prędkości…
najpierw go nie było a teraz
tak szybko płynie.
Kochanie to już czas
- chodźmy spać.
Jutro znów będzie długi dzień
i na stole nasz biały z proszku sens.
Komentarze (2)
dla mnie b.dobra odskocznia o rzeczywistosci pozd i +
Dopiero ostatnia linijka pozwoliła mi zrozumieć sens
wiersza.
Przykra konkluzja, zwłaszcza, że dotyczy pary osób,
które teoretycznie powinni ciągnąć się wzajemnie do
góry, a nie spychać na dno...