Ciemność, ciemność, mrok....
Ciemność, ciemność, mrok....
Czarne chmury, złoty księżyc,
Mury, stare mury dookoła.
Nie ma nic....
Tylko ciemność, ciemność, mrok...
Samotność w czterech ścianach,
zardzewiałe kraty,
czarne chmury, złoty księżyc.
Nienawiść, która trawi serce,
Bol nie do zniesienia
Uczucie, którego nie ma
A może i gdzieś jest...???
Gniew, zazdrość - pierwotne uczucia,
pierwotnych ludzi....
Ciemność, ciemność, mrok...
Tęsknota rozrywająca na kawałki...
Jeszcze coś jest....
Choć słabo się tli....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.