W cieniu.
"Ty tak szamotasz się, codziennie o coś pytasz, próbujesz, starasz się dotrzeć, a potem, gdy Ci się wydaje, że jesteś już blisko (czasami) wszystko to szlak trafia..."
Składam je z okruchów
Małych kropel deszczu
Na wietrze zawieszonych
Wkładam na pusty sznurek
Każdą iskrę życia
Bez końca
I tak codziennie od nowa
A jednak...
Nie tak samo
Słońce się wypala
Myśl rozszarpana
Nad przepaścią
Pochylona
Krzyczy
Słowa milczą
Ona bezwładnie spada
Bez końca
Ja zostałam
Sama
W cieniu potężnej miłości
"...a jednak podświadomie jesteś pewna, bo po prostu czujesz, że jest jakaś wielka milość." Komentarz do wiersza i życia napisany przez bliską mi osobę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.