w ciszę...
jest cisza
nade mną i cisza koło mnie
przygarnie, otuli, pobudzi do wspomnień
jest cisza
tak gęsta jak mgła o poranku
gdy czekasz na kawę parzącą się w
dzbanku
jest cisza
podwórek i ślepych uliczek
jej dźwięków bolesnych nie zdołam, nie
zliczę
jest cisza
co krzykiem przerazić potrafi
gdy spełznie uczucie jak tusz z
fotografii
jest cisza
jak makiem posiana, niechciana
ta często się jątrzy zadaną ci raną
jest cisza
koło mnie i cisza nade mną
to z nią się zjednoczę odchodząc w noc
ciemną
w tę ciszę
przed którą nie będzie odwrotu
odfrunę gdy będę gotowa do lotu
Komentarze (32)
Gdy cisza obok, mam kontakt ze sobą! Pozdrawiam!
cisza która nie ma odwrotu nastąpi nieuchronnie ale
jeszcze nie teraz w dalekiej przyszłości ...
bardzo ładny wiersz
pozdrawiam;-)
Podoba mi się:>) pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz. Cieplutko pozdrawiam
Piękny wiersz!
Jeszcze nie w ciszę Małosiu! jeszcze czas na tę ciszę!
Pozdrawiam serdecznie! miło Cię znowu czytać:))
Mam nadzieję, że o Twoim wierszu będzie
głośno.Pozdrawiam
Wiersz o ciszy rozbrzmiał jak symfonia,kaskadą
pięknych słów:))))
Wiersz wciągający, ciekawie podjęty temat. Nawet nie
zdajemy sobie sprawy z tego, że cisza ma nie jedno
oblicze. Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz, o obliczach ciszy. Miłego dnia.
Ciekawy wiersz w treści, budowie i rytmice. Przy
głośnym czytaniu wyraźnie słyszy się dokładny
regularny takt (na trzy zgłoski) w większości wersów
(może warto byłoby utrzymać go w całości) - bo daje to
niepowtarzalną melodykę.
Przepraszam, że ja o tym rytmie, ale ostatnio jest to
rzecz, na którą najbardziej zwracam uwagę, bo się tego
uczę, a tu znalazłam niebanelne i bardzo piękne jej
wykorzystanie. Pozdrawiam :)
no super, myślałem że cisza to coś czego nie ma a
tutaj aż tyle wszystkiego
Jeśli to nie był odwet, to przepraszam. Pokojowe
pozdrowienia z Gdańska
tyle rodzaju tej ciszy prawda ?:)
lubię ciszę wtedy robię sobie herbatke lub kawę
puszczam cichutko muzykę i marzę
pozdrawiam ciepło:)