Cmentarz.
Dla brata, bezsensownej śmierci bezsensowny wiersz.
Cmentarz
krypty i znicza
wieńce,
niestety nie laurowe.
Dookoła domy, takie większe osiedle.
Z mnóstwem mieszkańców.
Wiecznie spokojne, ciche...
rajskie wręcz.
Domki może i małe,
lecz nie drogie.
A ładne.
Inwestycja życia,
można rzec.
Dużo gości,
nikt ich nie zaprasza,
sami przychodzą.
Wszędzie drzewka,
świece, chmury piękne
na niebie.
Niedawno,
ktoś nowy się wprowadził.
Zbiorowisko wokół,
odprawiają nowego lokatora.
Tylko, tylko
czemu Ci ludzie płaczą?
Komentarze (6)
Porównanie cmentarza do osiedla bardzo ciekawe. Jakby
przywracanie zmarłych do życia i krzątania się w
mieszkaniach i po osiedlowych uliczkach
Wiersz wcale nie bezssensowny,ciekawy w swojej
formie,ci co się tam wprowadzają są już wolni od tego
świata tylko nam zostają łzy i ból...
Cmentarz choć kolorowy niesie ludziom tylko łzy i
nadzieję,żesię jeszcze spotkają,pozdrawiam.
Wymowny z ciekawym i prawdziwym porównaniem,
pozdrawiam.
Jedyne miejsce, gdzie wszyscy się spotkamy...
Nic z tym nie uczynimy, też się tam wprowadzimy.