I co się teraz ze mną stanie...
Czy nikt nie słyszy moich słów,
Czy muszę je powtarzać znów.
Już zapomniałem pierwsze zdanie,
I co się teraz ze mną stanie…
Kto mnie pocieszy w tej rozpaczy,
Kto mi pomoże więcej znaczyć.
A tak pragnąłem nieść przesłanie,
I co się teraz ze mną stanie…
Jak mi do serc odnaleźć drogę,
Jak, kiedy więcej nic nie mogę.
Zostało tylko ciche łkanie,
I co się teraz ze mną stanie…
Bo tutaj tylko słychać ciszę,
Bo tutaj nie chce nikt nic słyszeć.
Życie jest wielki zaniechaniem,
I co się ze mną teraz stanie…
Komentarze (15)
Można wiele myśleć, można wiele słów wyrazić, ale to,
co się z nami stanie jest zagadką, jest jedną wielką
niewiadomą. Tylko w niewielkim stopniu w pewnych
aspektach wiemy i z całą pewnością możemy to określić,
nazwać po imieniu.
Tadeuszu, mam nadzieję, że rozterki peela Ciebie nie
dotyczą,
Pozdrawiam
Co się z Toba stanie hmmm kto to wie
Mało mnie to obchodzi ....
Jestem ponownie pod Twoim wierszem
Grand - ja odpisałam tylko na Twoje isynuacje ... ;)))
i nic więcej Każdy kto mysli ... ten wie , że inaczej
pisze się samemu wiersz , inaczej w duecie i o tym Ci
napisałam Jak podejmiesz wyzwanie i napiszesz wiersz w
duecie to wtedy możemy dyskutowaćA grubiańskie
isynuacje zachowaj dla siebie !
Nie intersują mnie Twoje upodobania w duecie nie
mające związku z pisaniem wierszy
To gwoli Twoich rekomentarzy pod moim i Remiego
wierszami
Mi wystarczy że cośkolwiek znaczę dla najbliższych...a
przesłanie zawsze jakieś niesiemy...do jednych
dociera, po innych spływa ;)
Życie :)
Pozdrawiam :)
Mi wystarczy że cośkolwiek znaczę dla najbliższych...a
przesłanie zawsze jakieś niesiemy...do jednych
dociera, po innych spływa ;)
Życie :)
Pozdrawiam :)
Jako odpowiedź na Twój komentarz pod wierszem Remi S
Grand - nie przeczę, ale ... jak napiszesz chociaż
jeden wiersz w duecie tak, by strofy się zaplatały i
współbrzmiały, to wtedy uznam, że jesteś kompetentny
by się w tym temacie wypowiadać ;)))
Pozdrawiam :)
Piękny, wiersz.
Pozdrawiam.
Troszkę ironii przemieszanej z rozterkami peela.
Świetna refleksja nad ludzką ułomnością. Nie sztuka
być wielkim i znanym ale być "Kimś " i jeszcze
skromnym - to nie lada sztuka. Pozdrawiam serdecznie
:)
Anafora w wierszu msz nie występuje, bo ona z
definicji musiałaby pojawić się zawsze na początku
strofy, a nie na końcu.
Twój wiersz niesie przesłanie w formie mantry.
Peel pragnął być kimś wybitnym, ale nie udało mu się
to. To przecież żaden problem. Wybitnych jest w każdym
pokoleniu niewielu.
Pozdrawiam serdecznie Tadeuszu. :)
Świetnie zastosowana anafora - podkreśla cały wiersz z
jego przekazem.
Jak dla mnie - to świeny wiersz refleksyjno -
ironiczny. Zgadzam się z komentarzem Krzemanki, ze
megalomanię warto powstrzymywać - zwł. w sobie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutny wiersz, ale na pewno się nastrój wkrótce
poprawi.Pozdrawiam.
Msz nic złego się nie stanie,
trzeba powstrzymać megalomanię.
Miłego dnia:)
Znaczenie jest ważne ale czy najważniejsze? Warto
odbierać życie takie jakim jest.
Z ciepłem pozdrowień :)