I co teraz...
Myśli odpycham, nachalnie wracają
Ciężar pretensji za dużo wciąż waży
Odziane są w winę, wstyd i odrazę
Ustawione w rządku przede mną dygają
Już nie chcę być więcej ich jedyną panią
I nie chę być taka jak ty wtedy byłeś
Lecz trudno uporać się z wszystkim od
razu
Po mału odeślę je wszystkie skąd
przyszły
I wtedy zobaczę co może się zdarzyć...
autor
wersetta
Dodano: 2009-02-14 00:32:43
Ten wiersz przeczytano 372 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Smutny faktycznie wiersz
a pewnych myśli to chyba zawsze będziemy jedynymi
właścicielami niestety
wszystkiego dobrego