co za olerka!
z sabatu chciała się urwać
na miotle do mnie przylecieć
nie po to by z nią pofruwać
a znaleźć się w siódmym niebie
choć czarownica to piękna
ja zwieść się jednak nie dałem
mi nie potrzebna kolejna udręka
więc zawczasu miotełkę
złamać kazałem
zaufanym sabatnicom
równie pięknym czarownicom
słyszysz kochana--olerko!
nie bedziesz moją udręką
haha
ot tak jakoś wesoło mi dziś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.