I co zostało
Na co mi wasze piłkarskie swady,
Ja jestem tylko zwykłym kibicem.
Mnie nie obchodzą jakieś układy,
Na dobrą walkę wyłącznie liczę.
A że tam komuś czegoś nie dano,
Czy pominięto w większej całości.
Wynik jak dobry jest jedną znaną,
Reszta przyprawia o atak złości.
Wydałem ciężkie dosyć pieniądze,
Ledwo mi urlop w pracy wpisali.
Wy zaś piłkarze tak chcę, i sądzę,
Moje zamiary żeście olali.
Zmarnowaliście moje marzenia,
Koszt poniesiony w największym trudzie.
Który z was zechce ból mój doceniać,
Jakże z was zimni, i dziwni ludzie.
Naród był gotów ponieść sztandary,
Hymn śpiewać tłumiąc łzy spadające.
Akumulator grzał końcem wiary,
Serce też biło szczerze gorące.
I co zostało na tej murawie,
Nawet nie zryta ambicji wolą.
Pokonaliście nas w tej zabawie,
Aż mięśnie wszystkie z rozpaczy bolą.
Komentarze (4)
Wiersz jest faktycznie dopracowany i każde słowo jest
w odpowiednim miejscu. Mimo to, jednak nie jest zbyt
obiektywny, ale nie mnie to oceniać. Według mnie,
wiersz majstersztyk, a co do interpretacji... ich jest
wiele.
Bardzo poprawny wiersz, z którego jednak wymową
średnio się zgadzam. Ale oceniam i komentuję utwór
jako całość, który jest dopracowany, przekonujący oraz
mądrze rozpisany.
Bardzo mi było żal kibiców/nawet tych zawianych/ co
spacerowali całą noc po mieście, śpiewając "nic się
nie stało...", ale to tylko gra, a w grze są wygrani
i przegrani...kolejny zawód ale "nic się..." ech.
Smutny temat rzeczywiście dla Polaków.Pozdrawiam:)
Masakra.Chcieliśmy,zagrzewaliśmy do walki.My
uczyniliśmy wszystko,co możliwe,reszta należała do
graczy