Codzienność
Biegniemy przez życie
nie patrząc za siebie
Idziemy ku rozdrożu dróg
i która wybrać nikt do końca nie wie
więc gnamy na oślep
wśród chaszczy dnia ,nie widząc
chmur
Płyniemy przez morze
codzienności
odkrywając beznadzieje głębin
łapiąc nerwowo oddech
nie widzimy nic ,prócz nicości dnia
gnamy tak dzień za dniem
nie widząc sensu istnienia
Stańmy na moment ..... złapmy słońca blask.....bo nie wiadomo czy jutro też je zobaczymy .....
Komentarze (3)
..."..bo nie wiadomo czy jutro też je zobaczymy
".....no właśnie, więc żyjmy tak żeby nie żałowac
jejku,jak pięknie i mądrze.jestem pod wielkim
wrażeniem,zatkalo mnie.zgadzam się z tymi
słowami.ludzie sami sobie taki los gotują-nawet nie
próbują zwolnić........życzę weny i
pozdrawiam.............p.s.dziękuję
chyba miało być "morze codzienności"...błąd się
wkradł....tak to już bywa, że szarość przytłacza i
zamyka świat tęczy... ale jednak wbrew wszystkiemu
trzeba wierzyć w lepsze jutro i w codzienności
odnaleźć sens istnienia...i dążyć drogą spełnienia-
czego Tobie życzę...Pozdrawiam:)