Coś
coś mnie gryzie
coś też męczy
czy żoneczka mnie zadręczy
bo od rana
nosem kręci
trudno dociec
tej przyczyny
w końcu pyta
niespodzianie
kiedy myłeś się kochanie
więc ruszyłem
swoją głową
w tamtym roku
w czerwcu
na świętego Jana
nie pamiętasz w morzu
moczyłem się po szyję
a wczoraj
kolońskiej wody używałem
zły zapach z dobrym wymieszałem
po co wodę mam marnować
lepiej pieniądze
na przyszłe wakacje zachować
obiecuję
będę kąpał się w morzu
za darmo do woli
jak zawsze po kolana
żonko kochana
a teraz
daj spokój i kładź się
u mego boku
Autor Waldi
Komentarze (20)
Wesoły :) :) dzięki za powód do uśmiechu :)
Pozdrawiam
☀
Dobry żart tynfa wart.
hmmm.... higieny jak dżdżu a i wody niekoniecznie
święconej nie ma co żałować...rozumiem, że to żarty na
Trzech Króli, ha,ha. Pozdrawiam.
:)))
Dzięki za uśmiech Waldeczku,
tak poza tym nie dziwię się żoneczce, myślę że zamiast
po kolana, po szyję zmienić warto, no i termin
codzienny wdrożyć, a małżonka nie będzie kręcić
nosem:)
Serdeczności świąteczne przesyłam:)
;-) ;-) ;-) serdecznie współczuję żonie peela ;-)