cotninum
Najgorsza bywa noc
bez ciebie gasną światła
których płomienie drwią
że znów mnie nie znalazłaś.
Za chwilę przyjdzie sen
bez ciebie Prometeusz
unosi w górę brew
bo czyn nie równy dziełu.
I nagle świtu blask
bez ciebie się znarowi,
bo kochać znaczy trwać
na przekór Syzyfowi.
Najgorszy bywa dzień
bez ciebie drzewa rosną
po których długi cień
zamienia się w dorosłość
autor
z nick-ąd
Dodano: 2021-05-22 15:09:40
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ani dzień, ani noc bez ukochanej osoby nie ma
znaczenia...
Z tytułu (chyba) uciekło jedno "u".
Pozdrawiam
witaj
kontynuacja
to walka - brawo
super
pozdrowionka
Super. Pozdrawiam.
Fajny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
zostawiam podobanie
:)
świetny jak zwykle:):)
Bo z tego wiersza interpunkcja uciekła, co chyba jest
zamierzone przez Autora.
Wiersz bardzo mi się podoba, ale interpunkcji nie
rozumiem :)
Pozdrawiam :)
Mnie także się podoba. Czy w tytule nie miało być
continuum?
Miłej soboty:)
I to jest WIERSZ...
Unosi nad poziomy.
Słonecznego dnia :)